Nie wiem jak się nazwać, jak siebie ocenić,
gdy ze złem wojuję, chciałabym coś zmienić.
Próbuję być dobra , słyszę żem jest głupia.
Chichot ludzkich twarzy, wolę mą osłupia.
Ciągle ktoś mnie rani… Żal wylewam z łzami.
Przyjacielem byłam a krzywd doświadczyłam.
Złość - grzechem nazwałam i tak wybaczałam.
Jednak w myślach, błądzi, natrętne szeptanie.
- Tylko głupi zawsze po tyłku dostanie!
Dalej ufam ludziom,w ich dobro z natury.
Chcę być ludzka, pomocna – odpędzać im chmury.
Czemu wciąż więc słyszę, to życzliwych pytanie?
- A przy twoich problemach, obok też ktoś stanie?
Jeszcze sobie wierzę , jeszcze mam zasady.
Dać drugi policzek? Nie noszę urazy.
Tylko czemu tak wątpię, gdy słyszę stwierdzenie?
- Dobra jesteś, bo głupia. Naiwne stworzenie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz